Ostatni artykuł dotyczący „Mistrza (nie tylko) parkowania na Michałowskiego i Rolniczej w Malborku” wywołał lawinę komentarzy, w których doczytać się można było, że zachowanie kierowcy Peugeota nie jest zjawiskiem incydentalnym. W związku z tym jeden z mieszkańców osiedla nie wytrzymał i zgłosił sprawę do Straży Miejskiej, jednak w odpowiedzi usłyszał, że nie będzie interwencji, ponieważ nie ma wolnego patrolu.

Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w tej sprawie do Straży Miejskiej w Malborku. W odpowiedzi, która przesłał nam Tomasz Kosatka czytamy, że „funkcjonariusze SM kontrolowali opisywane w artykule miejsce i pojazd. Jednakże podczas kontroli wskazany  pojazd zaparkowany był prawidłowo. W załączeniu przesyłam zdjęcie. Odnośnie faktu  zgłaszania interwencji, mogło mieć miejsce takie zdarzenie,  że akurat patrol był zajęty innymi czynnościami. To dyżurny przyjmujący zgłoszenie ocenia i decyduje, która  interwencja wymaga podjęcia natychmiastowych działań, a która może „poczekać”.  Sprawy związane z  zagrożeniem życia i zdrowia, np. pogryzienie zawsze będą załatwiane w pierwszej kolejności”. 
 

Porównując jednak zdjęcia, odnosi się wrażenie, że patrzymy na dwa różne samochody.

Zdjęcie po lewej stronie jest od naszego widza, zdjęcie po prawej stronie od Straży Miejskiej w Malborku.