- Droga wodna Zalew Wiślany – Zatoka Gdańska u nasady Mierzei Wiślanej ( z wykorzystaniem Wisły Królewieckiej )
- Droga wodna Elbląg – Zatoka Gdańska (obok Sztutowa)
na bazie MDW E70 czyli z wykorzystaniem Nogatu i Szkarpawy
- Nowy Port Elbląg bezpośrednio nad Zatoką Gdańską
- grobla przeciwpowodziowa między Zalewem Wiślanym a Żuławami zamiast sztucznej wyspy z urobku (błota?) z pogłębiania Zalewu i przekopu
- Przez Mierzeję Wiślaną Kanał Elbląski – bez naruszania ciągłości Mierzei
- kolej między Gdańskiem a Elblągiem i do Nowego Portu Elbląg
Rys. 1 Elbląg bezpośrednio na szlaku MDWE70 połączonym z Bałtykiem.
Dogodne połączenie drogą wodną Elbląga i Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską jest b.potrzebne. I ogólnie b.dobrze że :
24.05.2016r. Rada Ministrów uchwałą nr 57/2016 przyjęła Program wieloletni pn. „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską”.
Tylko dlaczego jak dotąd przyjmuje się, że sposób na realizację tego przedsięwzięcia jest możliwy tylko i wyłącznie poprzez wykonanie przekopu Mierzei oraz pogłębienie bardzo płytkiego, błotnistego Zalewu Wiślanego i pogłębienie wąskiej rzeki Elbląg
i to prawie w całości przez obszar Natura2000 ?
Załączona propozycja jest niezwykle korzystna gospodarczo i dosłownie omija większość problemów i prawie całkowicie omija obszar Natura 2000 .
Obecna wersja drogi wodnej tzw przekop Mierzei, oprócz całej listy szkód ekologicznych, nie będzie działać gospodarczo z dwóch zasadniczych powodów:
- nie jest możliwe wykonanie drogi wodnej , dla większych statków , w dnie płytkiego, mulistego Zalewu Wiślanego ;
Zalew Wiślany jest bardzo płytki ok 2m głębokości i częste silne wiatry w tym rejonie bardzo łatwo wywołują ruchy wody do samego dna Zalewu . Podnoszony i mieszany jest z wodą muł , który będzie szybko zalewał kanał wykopany w dnie Zalewu Wiślanego [1].
Czyli bez wielkiej przesady można powiedzieć, że co roku trzeba będzie na nowo wykonywać kanał w dnie Zalewu Wiślanego aby usunąć ciągle napływający muł oznacza to ogromne koszty rzędu nawet setek milionów złotych .
- Elbląg położony jest zbyt blisko Gdańska ( ok 55km od portu Gdańsk do Elbląga).
Żaden statek morski do 100m ( zwłaszcza, że takich statków obecnie nie ma na Bałtyku bo są nieekonomiczne ) nie będzie się mozolił i tracił czas aby pokonać przekop Mierzei, błotnisty i niepewny kanał w Zalewie Wiślanym a następnie wąską rzekę Elbląg – razem ok 20km w głąb lądu .
Gdy od razu może wpłynąć do Portu Gdańsk lub … do Nowego Portu Elbląg bezpośrednio nad Zatoką Gdańską.
Także barki morsko – śródlądowe(?), nie będą pływać między Portem Gdańsk(hub) a Elblągiem(feederowy) poprzez przekop itd. bo jak wiadomo Elbląg niedawno uzyskał doskonałe połączenie drogowe z Gdańskiem i portami w Gdańsku czyli drogę ekspresową S7.
TIR jadący średnio 90km/godz. odcinek 55km między Elblągiem i Gdańskiem pokona w 37 min.
Sam czas załadunku i rozładunku barki to wiele godzin plus droga morska (niepewna dla barek pomimo , że przy brzegu Bałtyku) i dalej mozolenie się przez przekop Mierzei, Zalew i rzekę Elbląg (raczej bez możliwości wyminięcia się dwóch barek) .
Trudno nawet sobie wyobrazić jakie masowe ładunki do i z Elbląga miały by zapełniać barki.
Nie będzie więc nawet potrzeby aby ciągle odmulać tor wodny w Zalewie Wiślanym.
W niedalekiej przyszłości jak najbardziej potrzebna jest linia kolejowa od Elbląga poprzez Nowy Dwór Gdański do Gdańska. A to już całkowicie pogrąży sens ekonomiczny transportu towarów między Elblągiem i Gdańskiem drogą wodną.
Gdyby była potrzeba przewozów towarów barkami między Elblągiem i Gdańskiem to już dawno łatwo i bezpiecznie można to było robić z wykorzystaniem drogi wodnej , wyłącznie śródlądowej, utworzonej na bazie Nogatu, Szkarpawy i Martwej Wisły.
Ale tak się nie dzieje od średniowiecza.
Powyższa analiza pokazuje więc dobitnie, że Elbląg powinien szukać innych dróg rozwoju niż obecnie forsowany tzw przekop Mierzei Wiślanej itd.
Ogromny potencjał zarówno gospodarczy jak i turystyczny tkwi w Międzynarodowej Drodze Wodnej E70, której elementami są Nogat i Szkarpawa
Rys.2 MDW E70 obecnie obok Elbląga.
Elbląg bezpośrednio na szlaku Międzynarodowej Drogi Wodnej E70
Unia stawia na rozwój śród-lądowych dróg wodnych i przeznacza na to fundusze np. na MDW E70.
Na bazie Szkarpawy i Nogatu będących częścią MDWE70 można ustanowić dużo lepszą drogę wodną między Elblągiem a Zatoką Gdańską niż teoretyczny szlak wodny mający biegnąć przez Zalew Wiślany.
Jak pokazano powyżej nie da się w błotnistym dnie Zalewu Wiślanego ustanowić trwałego kanału stąd taki kanał pozostanie tylko w teorii.
Nogat i Szkarpawa są szersze o ok 15m od rzeki Elbląg i co szczególnie ważne można je pogłębić trwale bo z natury brzegi są utwardzone.
Czyli wystarczy projekt tzw przekopu przesunąć ok 10 km na zachód i ustanowić drogę wodną Elbląg - Zatoka Gdańska na bazie Szkarpawy ,Nogatu , Wisły Królewieckiej i Kanału Jagiellońskiego plus krótkie kanały .
A nad samą Zatoką Gdańską (obok Sztutowa) czyli na wybrzeżu Bałtyku przesunięty port postojowy można po prostu nazwać i wykorzystywać jako Nowy Port Elbląg !
I taki port, rzeczywiście morski ,byłby zaledwie 20 kilka kilometrów od centrum Elbląga.
Aby Elbląg leżał bezpośrednio na szlaku Międzynarodowej Drogi Wodnej E70
trzeba wykonać tylko krótki kanał od Nogatu do Elbląga z wykorzystaniem poszerzonej Fiszefki.
Powyższa propozycja prawie nie narusza obszaru Natura 2000 w odróżnieniu od obecnej wersji czyli tzw przekopu możliwe więc by było finansowanie z środków Unijnych.
Rys.3 Przebieg porównywanych dróg wodnych przez obszary chronione – Natura2000.
Wykorzystano mapę z:http://geoserwis.gdos.gov.pl/mapy/?showExternalObject=03023D33A433C06A66D6965442E599D2
Nowy Port Elbląg bezpośrednio nad Zatoką Gdańską
Pierwszy port morski prawej stronie Wisły jest bardzo potrzebny bo olbrzymią masę towarów coraz trudniej jest dowozić i wywozić drogą lądową z Portu Gdańsk . A przecież Strategia Karpacka czyli rozwijanie połączeń z innymi krajami dopiero się zaczyna i ilość towarów będzie radykalnie wzrastać.
Kanał Elbląski przez Mierzeję Wiślaną bez naruszania ciągłości Mierzei Wiślanej.
Nawet to, że wycięto las można można obrócić na korzyść bo dla statków typowych dla Zalewu Wiślanego czyli kutrów, jachtów i mniejszych jednostek dobrze by było utworzyć na Mierzei Wiślanej Kanał Elbląski .Czyli bez naruszania ciągłości Mierzei - przeciąganiem statków po torach np. na platformach.
Rys 4. Obecny Kanał Elbląski
Od strony Zatoki Gdańskiej na Mierzei Wiślanej mógłby być port dla statków głównie turystycznych , może nawet dla średniej wielkości promów ?
Grobla przeciwpowodziowa
Potrzebna jest również grobla przeciw-powodziowa oddzielająca Zalew Wiślany od Żuław . I nie chodzi tu tylko o globalne ocieplenie bo nawet obecnie istnieje także zagrożenie zalaniem Żuław leżących w depresji .
I na takiej grobli powinna być szosa nadzalewowa. Bardzo potrzebna bo w rejonie pomiędzy Zalewem Wiślanym a Żuławami jest dziura komunikacyjna.
Rys.5 Symulacja jak globalne ocieplenie i topienie lodowców wpłynie na podwyższenie pozomu morza i w konsekwencji zalanie terenów nisko położonych.
Czyli zamiast wykonywać olbrzymią , błotnistą wyspę refulacyjną o powierzchni 181 ha znacznie lepiej urobek jest przeznaczyć na groblę a z czerpalnego urobku powiększyć np. rezerwat w pobliżu Kątów Rybackich
Rys 6. Planowana wyspa refulacyjna z urobku.
Co ciekawe Zalew jest tak płytki, że aby dopłynąć barką z urobkiem do miejsca gdzie ma być wyspa , trzeba do tego miejsca wykonać kanał /pogłębienie !
Bo inaczej by barki utknęły w błotnistym dnie.
Z prezentacji Urzędu Morskiego:
https://mgm.gov.pl/wp-content/uploads/2016/11/Prezentacja_listopad_2016.pdf
- Jak pokazano jest rewelacyjnie korzystna alternatywa dla tzw przekopu a właściwie jedynie sensowne gospodarczo i ekologicznie rozwiązanie .
- Obecna wersja tzw przekop nie będzie działać i będą to dosłownie utopione w błocie 2mld zł. Nie będzie już pieniędzy na rzeczywiście korzystne inwestycje pobudzające rozwój Regionu czyli szkoda dla interesu publicznego np. wzrost bezrobocia i odpływ mieszkańców z Elbląga.
- nie trzeba wielkich kompensacji bo omija się prawie całkowicie obszar Natura 2000
Nigdzie nie można znaleźć analizy jak trwały będzie kanał wykopany w dnie mulistego Zalewu Wiślanego .
Podsumowanie :
Absolutnym priorytetem i ogromną korzyścią dla Elbląga jest aby MDWE70 przebiegała bezpośrednio przez Elbląg. I w ten sposób łączyła Polskę i Europę Zachodnią poprzez Elbląg z Bałtykiem i z Nowym Portem Elbląg .
A także Elbląg byłby połączony b.dobrze z Bałtykiem z wykorzystaniem MDW E70
Natomiast Zalew Wiślany można/trzeba połączyć z Zatoką Gdańską na dwa sposoby :
- u nasady Mierzei Wiślanej
- oraz za pomocą Kanału Elbląskiego przez Mierzeję
Elbląg a zwłaszcza Port Gdańsk powinien zabiegać o linię kolejową między Elblągiem a Gdańskiem .Bo ta linia by była rewelacyjna dla połączenia z Polską Wschodniej i Północnej z portami .
Czyli Elbląg wkrótce mógłby leżeć na przecięciu szlaków:
drogowych – S7,
kolejowym – kolej od Gdańska do Olsztyna i dalej do Białegostoku
wodnych - MDW E70 do Bałtyku
oraz mieć w pobliżu prawdziwy port morski Nowy Port Elbląg
Andrzej Podlaszewski
Po co ten Przekop. W Niemczech już są kanały, W Rosji też. Tylko drogi kolejowe do Niemiec do roboty Polaczkom.
Szkoda sliny na ten bełkot....kopać i nie oglądać sie na ruskich trolli...tyle w temacie
komuś wadzi najprostsze (bo tanie) rozwiązanie?
Wszyscy widzą tylko Elbląg ale jest jeszcz Tolkmicko , Frombork i to dzięki tej inwestycji te miasta powinny się bardziej rozwinąć choćby dzięki turystyce .
Teraz kiedy prace się rozpoczeły nagle pojawiają się dziwne pomysły finansowane chyba za wschodniej granicy .
..........................................przestańcie kombinować. Port w Elblągu nigdy nie będzie portem morskim ! Ma obsługiwać barki. I proszę kopać !
Ogłoszone wielokroć maksymalne parametry statków, które miałby korzystać z "przekopu" (przypomnijmy - 100m długości, 20 szerokości i maksymalnie_4.5_m_zanurzenia!) wzbudzają uśmiech politowania u każdego, który ma pojęcie o współczesnym transporcie towarów morzem...
Nie powstanie zatem w Elblągu współczesny port morski w Elblągu - bo to 20 km od morza, wąską, krętą rzeczką i płyciutkim zalewem przybrzeżnym - to oczywiste.
Ale co do obsługi barek - to przystań (bo przecież nie "port") w Elblągu może obecnie obsługiwać barki - i nic w tym nowego, bo jest tak od dziesięcioleci. I nie trzeba do tego żadnego kopania!
Może warto jednak zastanowić się, czemu przystań w Elblągu obsługuje tylko kilkanaście - maksymalnie kilkadziesiąt barek rocznie? Innymi słowy - czemu ani do, ani z Elbląga wozić nie ma czego?