Wielka czarna plama na gdańskiej plaży – chociaż tym razem nie była to prawdziwa ropa, to wkrótce może się to zmieni.Ta prowokacja zorganizowana przez Fundację MARE ma na celu zwrócenie uwagi na problem i pokazanie, że wyciek paliwa z wraku tankowca Franken stanowi realne zagrożenie i dotknie nie tylko środowisko naturalne, ale także nas wszystkich - mieszkańców nadmorskich miejscowości, turystów i lokalnych przedsiębiorców.
Kampania informacyjna ZATRZYMAJ WYCIEK ROPY. RATUJ BAŁTYK! potrwa dwa miesiące i jest elementem projektu „Redukcja negatywnego wpływu wycieków paliwa z wraku tankowca Franken” realizowanego przez Fundację MARE w partnerstwie z Instytutem Morskiem w Gdańsku. Celem głównym projektu jest opracowanie planu oczyszczania wraku z zalegającego na nim paliwa oraz pozyskanie finansowania na jego realizację, a tym samym zapobieżenie potencjalnej katastrofie ekologicznej w rejonie Zatoki Gdańskiej.
Proces oczyszczenia wraku z zalegającego w zbiornikach paliwa wymaga dużych nakładów finansowych. Dlatego tak ważne jest zyskanie poparcia opinii publicznej oraz zainteresowanie problemem władz - mówi Olga Sarna z Fundacji MARE. Aby było to możliwe konieczne jest zebranie jak największej ilości podpisów pod apelem poparcia, który znajduje się na stronie www.fundacjamare.pl. Na stronie znaleźć można więcej informacji na temat zagrożenia i samego wraku, reportaż video z ekspedycji badawczej na Frankena, a także materiały nagrane 70 metrów pod wodą w technologii 360. Warto także polubić i śledzić profile Fundacji MARE w mediach społecznościowych na Facebooku:
www.facebook.com/fundacjamare/ i Instagramie: www.instagram.com/fundacjamare/ i udostępniać ważne treści. Bo czysty Bałtyk to sprawa nas wszystkich - dodaje Olga Sarna z Fundacji MARE.
Akcję Fundacji MARE wspierają znani i lubiani Polacy. Ambasadorami kampanii ZATRZYMAJ WYCIEK ROPY. RATUJ BAŁTYK! zgodzili się zostać: podróżnik, kajakarz i odkrywca Aleksander Doba, 3-krotna mistrzyni świata w kitesurfingu Karolina Winkowska, kompozytor i wokalista Tymon Tymański oraz fotograf i nurek wrakowy Tomasz Stachura.
Wsparcie projektu przez te osoby nie jest przypadkowe. Wszystkim im bliski jest los Bałtyku i jego mieszkańców, a morze i jego czystość są dla nich wartościami, o które warto i należy walczy
.
Spoczywający na dnie Zatoki Gdańskiej niemiecki tankowiec T/S Franken został zatopiony w 1945 roku przez radzieckie samoloty. Razem z 179-metrowym olbrzymem poszły na dno blisko 3 miliony litrów paliwa, z których część zdążyła już przedostać się do Bałtyku. Chociaż Franken to nie jedyny zatopiony statek w polskiej strefie Bałtyku (według badań znajduje się tam około 20 tysięcy zidentyfikowanych obiektów podwodnych), to jest bez wątpienia jednym z najbardziej niebezpiecznych. Ilość transportowanego przez niego paliwa była tak duża, że po zatopieniu Frankena niemieckie dowództwo wycofało z Zatoki Gdańskiej wszystkie swoje pancerniki i krążowniki w obawie przed brakami paliwa.
W kwietniu br. w ramach projektu Fundacji MARE przeprowadzona została ekspedycja badawcza na wrak Frankena, w której udział wziął statek badawczy Instytutu Morskiego w Gdańsku– r/v IMOR oraz m/y Litoral z bałtyckiej bazy nurkowej. Reportaż z ich działań można obejrzeć na stronie www.fundacjamare.pl. Była to pierwsza i jednocześnie największa operacja badania wraku w Polsce pod kątem zebrania informacji niezbędnych do oszacowania skali zagrożenia środowiskowego i podjęcia realnych działań zmierzających do oczyszczenia wraku i tym samym zapobieżenia katastrofie ekologicznej.
Niestety wyniki ekspedycji nie są optymistyczne - mówi dr inż. Benedykt Hac z Instytutu Morskiego w Gdańsku. - Ustalono, że na pokładzie statku wciąż znajdują się zbiorniki mogące zawierać nawet 1,5 miliona litrów paliwa! Badania gruntu w najbliższym sąsiedztwie tankowca pokazały, że już doszło tam do dużego spustoszenie w ekosystemie, a normy dla niektórych toksycznych i rakotwórczych substancji zostały przekroczone nawet kilkaset razy. Dodatkowo postępująca korozja sprawia, że stal pokrywająca kadłub i wnętrze statku robi się coraz cieńsza, a prawdopodobieństwo zawalenia się wraku pod własnym ciężarem jest coraz większe - dodaje dr inż. Benedykt Hac z Instytutu Morskiego w Gdańsku.
Efektem takiego zawalenia będzie niekontrolowany wyciek paliw, oleju i innych trujących substancji wprost do wód Zatoki Gdańskiej. Wyciek stanowić będzie zagrożenie dla plaż leżących w odległości od 10 do 25 km od miejsca zalegania statku. Zatem może dojść do skażenia całego obszaru Zatoki Gdańskiej ze szczególnym uwzględnieniem brzegu od Piasków, aż do Portu Hel. Będzie to nie tylko tragedia dla bałtyckiego ekosystemu, lecz także dla całej gospodarki opartej na turystyce. Skażona woda i zamknięte plaże oznaczają utratę dochodu dla tysięcy mieszkańców nadmorskich miejscowości.
Namiastkę tego, co może zgotować bałtyckiemu ekosystemowi Fraken mieliśmy w 2009 roku przy okazji odkrycia wycieku od 300 do 600 ton paliwa z wraku statku „Stuttgart”. Badania prowadzone w latach 2009-2015 pokazują, że wyciek ten spowodował lokalną katastrofę ekologiczną w Zatoce Puckiej. Naukowcy wykazali, że na skażonym obszarze śmiertelność organizmów wodnych wyniosła 100%, a strefa skażenia w ciągu 6 lat wzrosła 15-krotnie i wynosi blisko pół miliona metrów kwadratowych. Już te dane robią wrażenie, jednak to zaledwie ułamek tego, co czeka nas w przypadku wycieku paliwa z Frankena. Zwłaszcza, że wrak znajduje się w pobliżu licznych obszarów Natura 2000, rezerwatów przyrody i kolonii chronionych fok szarych.
Na szczęście na uratowanie Bałtyku przed wyciekiem paliwa z Frankena nie jest jeszcze za późno! Wspólnie możemy uratować Zatokę Gdańską i powstrzymać wyciek ropy. Petycja
Info i video : Fundacja Mare
Jako Sygnalista informuję i wzywam do działania Wydział Ochrony Środowiska Sejmiku Pomorskiego ! Panie Wojtku - Dyrektorze Wydziału Pan tak chętnie wlepia mandaty za byle pierdoły niech Pan wykaże swoją przydatność na to stanowisko !
..........................dlaczego nie usuwa się tego zagrożenia ? Kto w tym przeszkadza czy skąpi kasy ? Skoro wiadomo czym to grozi kto imiennie chce tej katastrofy ?