Po artykule o pobiciu przed dworcem PKP

Nagranie pokazuje, że do bójki doszło na oczach ochrony, która nie podjęła stanowczych kroków podczas zajścia. Jak wynika z naszych dalszych ustaleń obaj mężczyźni mieli wcześniej spożywać alkohol na terenie dworca (nie koniecznie razem), po czym zostali wyproszeni z budynku.

Po publikacji nagrania kilka osób w komentarzach zwracało uwagę, że bójka nie miała miejsca na terenie objętym ochroną, co miało tłumaczyć reakcję ochroniarzy. Rzecznik PKP napisał w tej sprawie:
- Obszarem objętym nadzorem firmy ochroniarskiej jest dworzec kolejowy (budynek dworcowy) oraz teren do krawędzi chodnika. Zdarzenie miało miejsce poza terenem kolejowym objętym nadzorem ochrony.
Mimo wszystko według PKP działania ochrony były zbyt pasywne, dlatego spółka nakazała wyjaśnienie całej sprawy.
Z naszych ustaleń wynika, że późniejszy poszkodowany mógł wejść w spór z pracownikami, lecz ciężko to wytłumaczenie uznać za uzasadnienie ich późniejszej bierności. Praca ochroniarzy z pewnością nie należy do łatwych i często wymaga opanowania i zachowania zimnej krwi. Działanie typu „masz co chciałeś” raczej trudno usprawiedliwić.

PKP wdroży nowe procedury

Rzecznik PKP przyznał, że reakcja ochrony nie była w pełni profesjonalna. Spółka poleci wdrożenie nowych procedur w celu uniknięcia podobnych zdarzeń w przyszłości.
- W naszej opinii działanie pracowników ochrony było pasywne i dlatego wystąpiliśmy do firmy ochroniarskiej z żądaniem wyjaśnienia sytuacji. Dodatkowo zwróciliśmy uwagę na konieczność wdrożenia działań wyprzedzających tego typu okoliczności, np. wezwanie policji w trakcie ujawnienia przez ochroniarzy osób spożywających alkohol w miejscu niedozwolonym – pisze rzecznik PKP.


Działania policji.
Zwróciliśmy się również do Komendy Powiatowej Policji z prośbą o sprecyzowanie swoich działań w powyższej sprawie.