O co poszło i dlaczego nie zareagowała ochrona? To pytanie nasuwa się jako pierwsze po obejrzeniu nagrania z naszej kamery. 29 listopada tuż po godzinie 22. przed dworcem w Malborku doszło do pobicia. Wszystko wydarzyło się na oczach ochrony, która w ogóle nie zareagowała na całe zajście.

Na nagraniu widzimy jak poszkodowany chwilę wcześniej rozmawia z ochroniarzami. Nie wiemy, czy mężczyzna zgłaszał jakiś problem, czy może miał jakieś pretensje, jednak po chwili do rozmowy włączyła się kolejna osoba. Dyskusja zaczęła się zaostrzać. Mężczyźni wyraźnie zaczęli się kłócić. W końcu napastnik ruszył do ataku. Po bardzo jednostronnym pojedynku 35- letni mężczyzna padł na ziemię. 29- latek nie odpuszczał, uspokoił się dopiero po reakcji świadka. Zastanawiające jest dlaczego ochrona dworca w ogóle nie zareagowała na całą sytuację. Nawet jeżeli wcześniej doszło do jakiegoś zajścia, o którym obecnie nie wiemy, to od ochrony dworca oczekuje się chyba nieco innej reakcji.
Jak poinformowała nas Klaudia Piór z KPP w Malborku – Zgłoszenie w sprawie pobicia otrzymaliśmy 30 listopada o godzinie 5:45. Zawiadomienie złożyła partnerka pokrzywdzonego, która poinformowała, że sprawca może się wciąż znajdować w obrębie dworca. Funkcjonariusze policji udali się na miejsce i zatrzymali 29- letniego mężczyznę. Przesłuchanie było jednak możliwie dopiero po kilku godzinach, gdyż był on pijany.

Napastnik nie przyznał się do winy, jednak zapis z naszej kamery obala jego wersje wydarzeń.

Pytania w tej sprawie skierowaliśmy również do spółki PKP, która zarządza dworcem w Malborku, jednak nie otrzymaliśmy jeszcze stanowiska w tej sprawie. Po uzyskaniu odpowiedzi poinformujemy Państwa o dalszych ustaleniach.