Spotkanie rozpoczęło się punktualnie o godz. 17.00 – godzinie „W” - chwili wybuchu Powstania. Wtedy Antonii Fila, włączył syrenę, która przez minutę nadawała charakterystyczny sygnał. Na ulicach Sztumu ruch uliczny, jakby na chwilę zamarł. Później Piotr Stec odczytał apel poległych.

Kwiaty złożyli też Burmistrz Leszek Tabor i starosta Wojciech Cymerys.

Upamiętniono też powstańców przy Pomniku Rodła w Sztumie. Tam oddano cześć Halinie „Halszka” Donimirskiej h. Brochwicz, uczestniczce Powstania Warszawskiego

(1918-2008) oraz Mieczysławowi E. Morawskiemu ps. m.in."Żniwiarz" – oficerowi saperów, żołnierzowi Armii Krajowej, dowódcy Zgrupowania "Żniwiarz" w Powstaniu Warszawskim.

Organizatorzy dnia pamięci m.in. Stowarzyszenie Samorządne Powiśle i gdański oddział IPN na ten dzień przygotowali pamiątki dla mieszkańców. Rozdano m.in. symboliczne plakietki na samochody, biało-czerwone opaski i znaczki Polski Walczącej (pakiety artykułów powstańczych z IPN).

Powstanie Warszawskie było jednym z najtragiczniejszych zrywów w historii Polski.  Na skutek walk, które trwały od 1 sierpnia do 3 października 1944, ok. 16 tys. powstańców zostało zabitych lub zaginęło, 20 tys. odniosło rany, a 15 tys. trafiło do niewoli.

„W wyniku nalotów, ostrzału artyleryjskiego, ciężkich warunków bytowych oraz masakr urządzanych przez oddziały niemieckie zginęło 150 tys. - 200 tys. cywilnych mieszkańców stolicy. Na skutek walk powstańczych oraz systematycznego wyburzania miasta przez Niemców uległa zniszczeniu większość zabudowy lewobrzeżnej Warszawy, w tym setki bezcennych zabytków oraz obiektów o dużej wartości kulturalnej i duchowej.” (źródło wikipedia.pl).