Przed autobusem spotkaliśmy młodzież, która ok. godziny czekała tylko na samą rejestrację. Czekało ich jeszcze wypełnienie szczegółowej ankiety, podanie próbki krwi do analizy i w końcu wywiad medyczny lekarza, po którym następuje właściwy pobór krwi.
6,75 l o godz. 10.45
Atmosfera przed ambulansem krwiodawstwa była wesoła, chociaż pewne obawy wzbudził aparat fotograficzny i chęć wykonania nagrań video. Nie każdy życzył sobie byśmy sfilmowali bolesne ukłucia igieł. Mimo to nikogo nie zniechęciliśmy. Gdy odwiedziliśmy dawców ok. godz.10.40, czerwony płyn przybyło oddać 15 osób. Średnio od każdej osoby pobieranych jest ok. 450 ml krwi.
- Regionalne Centrum Krwiodawstwa w Gdańsku codziennie albo co drugi dzień organizuje akcje wyjazdowe z ambulansem z niektórymi ośrodkami, jak ten w Sztumie mamy podpisane umowy – mówi Olga Przychodzeń – Łapa, lekarz ekipymedycznej. - Średnio ekipy liczą ok. 30-40 osób. Potrzebujemy krwi każdej grupy, jednak każda jest dla nas cenna. Jeśli ktoś jest ciekawy, jakiej grupy brakuje w szczególności, może to sprawdzić na stronach RCKiK. Mówiąc dokładniej: o godz. 10.45 krew oddało 8 osób, a kolejnych 7 było w trakcie oddawania (3,6 litra – przyp. red.). Mamy trzy autobusy w Gdańsku na całe woj. pomorskie. Często dwa autobusy jadą w różne miejsca.
Jedna z pań pojawiła się specjalnie po to, by oddać krew dla chłopca chorego na raka.
- Muszę się przyznać, że nie oddaje krwi dla społeczeństwa, ale dla konkretnej osoby – chorego na raka chłopca z Łodzi. Ma zaledwie 1,5 roku i potrzebuje krwi grupy A+. Stwierdziłam, że do trzech razy sztuka, bo dwa razy nie mogłam być dawcą. Bardzo mi na tym zależy, bo akurat mam krew jego grupy. Pierwszy raz będę dawcą.
Młodzież nie zawiodła
Podczas akcji krwiodawczej, jak już wspominaliśmy, pojawiła się spora grupa młodzieży. Jak się okazało część z nich to członkowie Młodzieżowej Grupy Działania, która była organizatorem zbiórki krwi w Sztumie. Udało im się zachęcić paru kolegów i koleżanki do akcji pomocowej. Dla wielu przybyłych nastolatków decyzja o udziale w zbiórce była jedną z pierwszych dorosłych decyzji w życiu. To m.in. przez fakt, że Honorowym Dawcą Krwi może zostać tylko osoba dorosła.
- Nigdy nie miałam pobieranej krwi – mówi pani Kamila (18 lat). - Teraz dopiero mam odpowiedni wiek. Osoba niepełnoletnia może zostać krwiodawcą, jedynie za zgodą rodziców lub opiekuna prawnego. Zachęcałabym do oddawania krwi, bo może się zdarzyć, że sami możemy jej potrzebować. Warto jednak do tego zabiegu wcześniej dobrze się przygotować tzn. wyspać się, wypić gorącą herbatę przed wyjściem i zjeść porządne śniadanie. Dodajmy, że z jej klasy 5 osób uzyskało pełnoletniość i zdecydowało się na oddanie krwi.
Wielu nowych HDK
- Chciałbym podziękować wszystkim krwidawcom, którzy wzięli udział w naszej zbiórce – mówi Krystian Zdziennicki, przew. Młodzieżowej Grupy Działania w Sztumie. – Dziś zarejestrowały się 32 osoby, ale tylko 16 z nich mogło podzielić się krwią. Decydowały o tym różne czynniki. Niestety niektórzy mieli zbyt wysokie ciśnienie, inni byli w trakcie terapii lekami lub mieli nieodpowiednie żyły do bezpiecznego wkłucia. Cieszymy się z akcji, bo nie zawiodły osoby, które są na każdej zbiórce, ale też dlatego, że przyszło dużo tych, którzy pierwszy raz oddali krew.
Dodajmy, że oprócz samej krwi niekiedy równie ważne dla chorych są jej składniki. Tkanka ta, to także osocze i składniki mineralne i odżywcze. Takie akcje są ważne i nie do przecenienia, ponieważ odbiorcami są szpitale, kliniki oraz instytuty dokonujące skomplikowanych operacji, przeszczepów i innych niezbędnych zabiegów.