Przypomnijmy, że o całej sprawie zrobiło się głośno w II połowie roku 2019. Wówczas senator z Elbląga, Jerzy Wcisła zwracał uwagę na problem funduszy przeznaczonych na pogłębienie toru wodnego prowadzącego do Portu w Elblągu, który powinien być dostosowany do parametrów kanału przez Mierzeję. Informował również o tym, że zdaniem Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zadanie dotyczące pogłębienia toru leży w gestii zarządcy, tj. Zarządu Portu w Elblągu. Wywołało to niemałe poruszenie wśród zainteresowanych i chaos informacyjny, czego efektem był wydany 1 września br. komunikat, w którym Ministerstwo przekazało, że zabezpieczone zostały środki na inwestycję, w ramach której m.in. zostanie zrealizowane pogłębienie toru wodnego na rzece Elbląg.
Za pogłębienie torów wodnych odpowiedzialny jest skarb państwa.
W ustawie o portach i przystaniach morskich z dnia 20 grudnia 1996 r. możemy przeczytać, że „budowa, modernizacja i utrzymanie infrastruktury zapewniającej dostęp do portów i przystani morskich są finansowane ze środków budżetu państwa w wysokości określonej w ustawie budżetowej, oraz mogą być finansowane lub dofinansowane z innych źródeł, w szczególności z budżetu jednostki samorządu terytorialnego. W przypadku finansowania lub dofinansowania budowy, modernizacji i utrzymania infrastruktury zapewniającej dostęp do portów i przystani morskich z innych źródeł niż budżet państwa, zasady finansowania w szczególności wysokość kosztów inwestycji oraz kosztów utrzymania, określa porozumienie zawierane z właściwym dyrektorem urzędu morskiego”.
- „Ilekroć w ustawie jest mowa o infrastrukturze portowej zapewniającej dostęp do portów lub przystani morskich - rozumie się przez to prowadzące do portu lub przystani morskiej oraz położone w granicach portu lub przystani morskiej tory wodne wraz ze związanymi z ich funkcjonowaniem obiektami, urządzeniami i instalacjami (art. 2 w/w ustawy) – informuje Arkadiusz Zgliński, Dyrektor Spółki Zarząd Portu Morskiego Elbląg. - „Z powyższego jasno wynika, iż za pogłębienie torów wodnych odpowiedzialny jest skarb państwa. My jako spółka prawa handlowego, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością nie możemy wykonywać inwestycji na terenach nie będących własnością spółki, gdyż tym samym możemy działać na jej niekorzyść.
Arkadiusz Zgliński wskazuje również, że 1 października 2020 r. Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni wydał zarządzenie nr 14, w którym zmienia zarządzenie w sprawie określenia obiektów, urządzeń i instalacji wchodzących w skład infrastruktury zapewniającej dostęp do portów innych, niż porty o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej i przystani morskich. Określono w nim również na mapie długości torów.
- „Niestety, długości te nie obejmują torów na całej ich długości w porcie morskim i jego granicach, co wg nas jest sprzeczne z zapisami ustawy, która jest, z całym szacunkiem, ważniejszym aktem prawnym niż zarządzenie dyrektora” - zaznacza Dyrektor Spółki. - „Cieszy nas jednak, że część tych torów zostanie pogłębiona, szkoda tylko, że pogłębienie toru nie obejmuje rzeki chociażby do kapitanatu portu i służb dyżurnych, które dysponują basen technicznym, gdzie cumowane są jednostki Urzędu Morskiego w Gdyni”.
Port Morski Elbląg jako spółka zobowiązany jest do prowadzenia prac pogłębiarskich przy swoich nabrzeżach cumowniczych. Arkadiusz Zgliński zapewnia, że prace te zostaną wykonane i pokryte ze środków spółki.
- „Oczywiście dalej stoimy na stanowisku i będziemy apelować do Ministerstwa i Urzędu Morskiego o pogłębienie toru na długości zapewniającej dostęp do wszystkich eksploatowanych i funkcjonujących nabrzeży w granicach portu” - podsumowuje.
Inwestycja na Mierzei Wiślanej ma być skończona w 2022 r. Czy do tego czasu uda się Zarządowi Portu Morskiego w Elblągu przekonać innych do swojej racji? I czy w końcu, zgodnie z wielkimi zapowiedziami, będziemy mogli podziwiać wielkie statki w porcie nad rzeką Elbląg?
Cały artykuł na inny temat jak tytuł, a odpowiedzi na zawarte pytanie brak. To będą te wielkie statki czy nie będą?