Zdarzenie, które opisuje Marcin Trudnowski na profilu społecznościowym, miało miejsce w poniedziałek, 20 lipca br. podczas ostatniego patrolu, krótko przed zamknięciem Przystani Grupy Wodnej w Elblągu. Przy mijaniu mostu zauważył osoby, które sprawiały wrażenie, że potrzebują pomocy.

- „Czy potrzebujecie pomocy? Pytam człowieka, który już już ma podnosić mężczyznę z wody... Tak, coś mu się stało, nie może się ruszyć, skoczył na główkę... Stój!!! Podnoszę głos: nie podnoś go! Czekaj! Wyskakuję z łodzi. Delikatnie, trzymając głowę, przesuwam go na możliwie najpłytszą wodę. Błyskawiczne badanie neurologiczne. Brak czucia w prawej ręce i nodze. Równocześnie 112. Znam dobrze to miejsce... (…) Chłodna woda paradoksalnie działa na korzyść. Mniejszy obrzęk. Czy będzie chodził? Sekundy, a urazy wtórne zamknęły by szansę na 100%. Jest nadzieja. Już z ekipą R-ki zabezpieczamy odcinek szyjny i ostrożnie przenosimy Grzegorza do karetki. 33 lata.
- Czym się zajmujesz?
- Rysuję... nie czuję ręki.. jak ja będę żył?
- Żyjesz. Jak mogłeś skoczyć do wody nie sprawdzając jaka jest głębokość?
- Pomyślałem: most, wysoki beton, autostrada... musi być głęboko...
- 15 cm.
- W pierwszej chwili pomyślałem, że zaliczyłem ” - tej treści wpis Marcin Trudnowski zamieścił na profilu. Jak sam dalej przyznaje, poniedziałkowy dzień na długo zapamięta, jednak poszkodowany Grzegorz zapewne już na całe życie.

Apel Grupy Wodnej z Elbląga.

Pamiętajmy, że to nie woda jest zła, tylko ludzie nie potrafią się w niej zachować. Podajcie tę informację dalej, może ktoś następnym razem się zawaha, może ten tekst uratuje komuś życie. Obraz jest wart więcej niż 1000 słów.

- „Powiedziałem Grzegorzowi, czym się na co dzień zajmuję i zapytałem, czy mogę zrobić zdjęcia. Powiedział bez zawahania: RÓB! MOŻE TO KOMUŚ URATUJE ŻYCIE! Więc, PODAJ DALEJ!” - apeluje do wszystkich Marcin Trudnowski.

Informacja i zdjęcia: Fb Grupa Wodna Elbląg