Do ataku doszło w okolicy tunelu pod wiaduktem na wysokości ul. Dworcowej w Malborku. 47- letni mężczyzna idąc w kierunku stacji kolejowej miał zostać uderzony butelką w głowę, po czym stracił przytomność.

- Na miejsce wezwano patrol policji oraz zawiadomiono służby ratunkowe. Poszkodowany w momencie dojazdu funkcjonariuszy był świadomy, lecz jak zeznał, stracił na chwilę przytomność i nie był w stanie opisać przebiegu zajścia. 47- latek został odwieziony do szpitala na szczegółowe badania. Co istotne napastniczy nie okradli mężczyzny.

Na drugi dzień żona ofiary złożyła zawiadomienie o uszkodzeniu ciała męża. Policjanci wyjaśniają przebieg zajścia i ustalają sprawcę lub sprawców ataku - informuje asp. Sylwia Kowalewska z KPP w Malborku.

Aktualizacja 14.01.2020r.
Z naszą redakcją skontaktowała się żona pobitego mężczyzny wyjaśniając, że cała sytuacja była naprawdę poważna.

- Czytając niektóre komentarze brakuje mi słów. Mój mąż został zaatakowany i brutalnie pobity. Do szpitala trafił z licznymi złamaniami twarzo-czaszki, rozciętą głową i wstrząśnieniem mózgu. Zanim napiszą państwo coś w komentarzach, zastanówcie się czy warto. To dla nas naprawdę trudny czas i tak nieprzemyślane komentarze naprawdę nie pomagają. Mąż był w drodze do pracy, nie wracał z żadnej imprezy i był trzeźwy. Mam nadzieję, że cała sytuacja dobrze się skończy, a sprawca lub sprawcy zostaną złapani i ukarani. To przerażające, że ktoś potrafi zaatakować drugiego człowieka i zostawić do na pastwę losu. Jeżeli są osoby, które mogą mieć wiedzę na temat tego zajścia, to proszę o kontakt z policją.

Niestety, w tym miejscu nie ma monitoringu, który w tym przypadku mógłby pomóc w wyjaśnianiu całego zdarzenia. Podobnych miejsc jest oczywiście więcej. Rozbudowę sieci monitoringu obiecywał w kampanii wyborczej burmistrz Marek Charzewski, dlatego czekamy na wasze wskazania - gdzie konieczne jest zainstalowanie dodatkowych kamer, które mogłyby zwiększyć poziom bezpieczeństwa w Malborku.