„Będziemy składać apelację, bo naszym zdaniem wprowadzenie OOU nie wpłynęło na ceny nieruchomości, które w Gdańsku, w dzielnicach objętych OOU, cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i ciągle drożeją” – mówi Tomasz Kloskowski prezes Portu Lotniczego Gdańsk. „Niestety sąd I instancji oddalił wszystkie wnioski dowodowe lotniska, które zmierzały do zbadania, czy biegła prawidłowo obliczyła wartość nieruchomości. Będzie to podstawowy zarzut apelacji” – dodał prezes Kloskowski.
Sąd Okręgowy w Gdańsku 24 lipca 2019 uznał w części powództwo właściciela domu przy ulicy Jaśminowy Stok w Gdańsku. Zasądził na jego rzecz od Portu Lotniczego Gdańsk kwotę ponad 70 tys. zł. odszkodowania. Powód domagał ponad 100 tys. zł. Zdaniem sądu, który oparł się na opinii biegłej ds. nieruchomości, wartość nieruchomości powoda spadła po tym, jak decyzją sejmiku pomorskiego z 2016 roku, jego dom znalazł się w Obszarze Ograniczonego Użytkowania. OOU jest to wydzielona geograficznie strefa ochronna dla terenów, które mogą być narażone na oddziaływanie hałasu.
„Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku jest nieprawomocny i zamierzamy się od niego odwołać do Sądu Apelacyjnego, by wykazać jego wadliwość. Rzetelne opinie biegłych potwierdzają, że ustanowienie OOU nie wpłynęło i nadal nie wpływa na wartość nieruchomości, ponieważ nie ogranicza sposobu korzystania z nieruchomości. Wszystkie dostępne publicznie informacje mówią o bardzo prężnie rozwijającym się rynku mieszkaniowym w Gdańsku. Popularne dzielnice Gdańska położone są blisko lotniska. Mieszkańcy wskazują na bardzo dobre skomunikowanie dzięki rozbudowanym drogom, liniom tramwajowym, Pomorskiej Kolei Metropolitalnej oraz bliskości Obwodnicy Trójmiasta i lotniska” – komentuje Tomasz Kloskowski prezes Portu Lotniczego Gdańsk.
„Naszym zdaniem, w toku procesu nie została wykazana jakakolwiek szkoda, za którą mógłby odpowiadać Port Lotniczy Gdańsk. Uważamy, że uchwała o OOU nie wpływa na wartości nieruchomości, co potwierdzają analizy rynku wykonane przez biegłą także na potrzeby tego postępowania” – powiedziała reprezentująca lotnisko adwokat Agnieszka Pachulska Wandzilak z Kancelarii Drania i Partnerzy. „Mamy konkretne transakcje w najbliższym sąsiedztwie nieruchomości powoda, potwierdzające, że nie ma tam spadków wartości, co oczywiście potwierdza wadliwość opinii biegłej w niniejszej sprawie” – dodała Agnieszka Pachulska.
Po wejściu w życie w 2016 roku uchwały sejmiku pomorskiego o OOU, do Portu Lotniczego Gdańsk wpłynęło około 5 tysięcy roszczeń od właścicieli nieruchomości. Twierdzą oni, że ich mieszkania, domy i lokale komercyjne staniały i domagają się odszkodowań. Dotychczas Port Lotniczy Gdańsk zawarł ponad pięćdziesiąt ugód z właścicielami nieruchomości w strefie A, położonej blisko lotniska, w której obowiązują ograniczenia dotyczące dysponowania nieruchomościami. Lotnisko nie kwestionuje swojej odpowiedzialności w tej strefie i cały czas prowadzi negocjacje z kolejnymi właścicielami ze strefy A. W sądach jest obecnie około 300 spraw, w których właściciele domagają się odszkodowań za hałas z lotniska (strefa B). Dotychczas jedna sprawa skończyła się nieprawomocnym wyrokiem korzystnym dla lotniska, kolejna (z 24.07.2019) korzystnym dla wnioskodawcy. W obu procesach strony mają prawo do wniesienia apelacji.
Jeśli chcieliby Państwo poznać szczegóły procesu, działań i stanowisk pełnomocników Portu Lotniczego Gdańsk, prosimy o bezpośredni kontakt z mecenas Agnieszką Pachulską Wandzilak z Kancelarii Drania i Partnerzy, tel. 502 657 779, email: a.wandzilak@adwdrania.pl