Jak podało Radio Gdańsk 20- latka przyznała, że sama się zraniła. Za składanie fałszywych zeznań prokurator przedstawił kobiecie zarzuty, a sprawa zakończy się w sądzie. Podejrzana usłyszała zarzuty za składanie fałszywych zeznań oraz zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie. Prokuratura wnioskuje o karę w wysokości 3 tys. złotych.

Kobieta tłumaczyła się trudną sytuacja osobistą
 

Do zmyślonego zdarzenia miało dojść 19 października ubiegłego roku. 20- latka miała zostać zaatakowana podczas biegania przy wałach w Lisewie Malborskim. Zeznania kobiety wywołały dużą reakcję. O sprawie mówiły media ogólnopolskie, sama „poszkodowana” wypowiadała się również dla mediów.

Po zgłoszeniu sprawy na policję zlecono przeprowadzenie badań lekarskich. Ekspertyza wykazała, że osoba trzecia nie mogła dokonać okaleczenia kobiety. Wersja 20-latki się posypała, a biegaczka z poszkodowanej została podejrzaną.

Przed prokuraturą kobieta miała tłumaczyć swoje zachowania trudną sytuacja osobistą. Teraz do swoich racji będzie musiała przekonać sąd.