Tempo było spokojne bez szaleństw, dużo przystanków na ciastka i zdjęcia Skrót z Rodowa na Górowychy okazał się ostatecznie przejezdny nawet na szosowych oponach uczestnicy dali radę. W Prabutach przystanek na mrożoną kawę i lody .

Dalej droga nieco się zepsuła. Stała się też poważniejsza usterka złamał się  hak tylnej przerzutki w rowerze jednego z uczestników. Co wykluczyło go z dalszej jazdy.

Reszta grupy pojechała dalej piaszczystą drogą na Cieszymowo i asfaltem do Dzierzgonia.

Jeszcze raz dziękujemy wszystkim uczestnikom za udział mamy nadzieję że nieco inna trasa i urozmaicona nawierzchnia się Wam podobała,a nie tylko wyklepana asfaltowa trasa do Zwierzna i z powrotem …powoli obmyślamy trasę na nowy rajd. A pozostałych, którzy cały czas się wahają czy dadzą radę, nie ma rzeczy niemożliwych wystarczy chcieć, a rajd zawsze ktoś zamyka lub jedzie wolniej z ostatnią osobą.- Dzierzgoń Team

Szerokości i przyczepności na drodze 

Info i foto : Dzierzgoń Team