"Dzień dobry Kochani!" - :) tak tak, to ja codziennie Was witam. Dzisiaj to powitanie jest szczególne z powodu mojej prośby do każdego z Was.

Nigdy nie byłam i nie jestem osobą, która umie prosić o cokolwiek, dlatego napisanie tego, co chcę powiedzieć do Was czytelników jest dla mnie ogromnym stresem.

Jak na pewno większość z Was wie, poruszam się na wózku od urodzenia, jednak to w ogóle nie jest problemem w życiu codziennym. Aktywnie spędzam czas z moją córką, którą sama wychowuję. Często nas widać "na mieście".

No właśnie ... Teraz to często, może nie być już takie jak do tej pory, ponieważ jakiś czas temu złożyłam wniosek na nowy wózek inwalidzki z uwagi na to, że mój stary uległ "wypadkowi". Dzięki uprzejmości wspaniałych ludzi został naprawiony. Widać jednak po nim, jak długo ze mną był i co przeżył :) Swoje nogi, czyli wózek, muszę mieć bardzo sprawne, bo to moja wolność, niezależność - po prostu niezbędna rzecz do życia - tak jak tlen.

Wniosek na wózek zaakceptowano. Przyznano mi dofinansowanie 1700 zł z NFZ. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Malborku również przyszedł mi z pomocą, za co jestem ogromnie wdzięczna.

Jednak koszt wózka aktywnego, o który się ubiegam, to ok. 12.800 tysięcy złotych... I tu dopada mnie niemoc finansowa, której w żaden sposób nie jestem w stanie pokonać...

Dlatego zwracam się do każdego czytającego ten artykuł o pomoc finansową. 

Pod tym adresem znajdziecie zbiórkę na wózek inwalidzki: 

https://pomagam.pl/KatarzynaDeGuzman

kliknij na wózek i pomóż !

red. Katarzyna De Guzman